Witam.
Dziś króciutko o zużyciach.
Za rozdanie wezmę się jeszcze dziś.
Revlon ColorStay, który aktualnie został zastąpiony fluidem Lirene.
Na pewno do niego wrócę, tu znajdziecie recenzję.
Efektu bez prostownicy nie ma, natomiast po wyprostowaniu nie musiałam używać lakieru, żeby włosy się nie kręciły.
Troszkę mniej się puszyły.
W końcu! Używałam go codziennie od czerwca i zużyć nie mogłam.
Jak na tak niską cenę puder był fajny.
Mydło.
Zwykle nie pokazuję mydeł, past itd., ale te wyjątkowo polubiłam.
Są tanie, dostępne w Intermarche i mają fajny zapachy.
Uwielbiam mleko i migdał, długo się na dłoniach utrzymywał.
Średni produkt, zresztą nie lubię mleczek i toników w jednym, przypadkiem wpadł mi w ręce, więc w końcu zużyłam.
Bardzo go lubię. Włosy mi po nim nie wypadają w ogóle.
Tani i dobry. Ładnie pachnie, długo się utrzymuje.
Jak wyżej, naprawdę z obu byłam bardzo zadowolona.
To na tyle, mało, ale więcej niż w tamtym miesiącu (pastylka do kąpieli i podkład Maybelline :P).
Pozdrawiam!
Ładne zużycia. Miałam kiedyś tę odżywkę Nivei, ale jakoś mnie nie powaliła.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zakupić ten podkład : )
OdpowiedzUsuńsporo zużyć:)
OdpowiedzUsuńfajne zućycia :)
OdpowiedzUsuńlubię lady speed stick ale w żelu. :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam ten puder ale mi się szybko kończy ;)
OdpowiedzUsuńpodkad chyba dobry:)
OdpowiedzUsuńPodkład! Myślę, że byłaś z niego zadowolona?
OdpowiedzUsuń:***
Zapraszam do siebie:
jasicastyl.blogspot.com
obserwujemy?
Pisz jak chcesz!<33
Ja jakoś nie przepadam za Revlonem, nie wiem dlaczego:(
OdpowiedzUsuńbardzo cenie sobie Revlona, a zapach z Fa też lubię:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć:) Sama walczę z nimi, ale one jak na złość powoli się kończą :P
OdpowiedzUsuńczęsto zaglądam na Twojego bloga, dlatego też pozwoliłam dodać sobie go do mojej listy blogów :)
Pozdrawiam, http://acid-nails.blogspot.com/