Witam.
Dzisiaj o klasycznym Carmexie w sztyfcie.
O współpracy z firmą pisałam już wcześniej tu- można zajrzeć o ile chcecie zobaczyć w jakich wariantch dostępne są Carmexy i przeczytać historię firmy. ;)
Opakowanie: Carmex dostajemy zamknięty w opakowaniu, dzięki czemu mamy pewność, że nasz egzemplarz nie był wcześniej testowany przez innych klientów. Sam sztyft jest natomiast wygodny i nie sprawia żadnych problemów.
Działanie: Nie mam poważnych problemów z ustami, jednak czasami coś się zdarzy i Carmex sprawdza się idealnie. Np. od oblizywania ust na zimnie miałam taką różową poświatę nad górną wargą i trochę mnie ona piekła-posmarowałam na noc Carmexem, rano nie było po tym śladu.Mojemu lubemu również pomógł w takiej sytuacji. ;) Dobrze nawilża usta, można go również używać pod błyszczyki/pomadki. Ma SPF 15, w związku z czym chroni nasze usta.
Barwa: Jest bezbarwny, jednak nadaje ładny połysk.
Wydajność: Wydajny, długi czas pozostaje na ustach.
Zapach: Mentolowy. Ponoć niektóre osoby drażni, mi jest obojętny. Nie jest bardzo mocny.
Odczucia przy używaniu: Pojawia się uczucie chłodzenia, mrowienia, które początkowo kojarzyło mi się z lekkim szczypaniem, natomiast nie jest to nieprzyjemne i trwa kilka minut.
Dostępność: Drogerie.
Cena: około 9 zł
Pojemność: 4,25g
Pozdrawiam ;)
Lubię Carmexa :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ten w sztyfcie, ale nie podobała mi się jego konsystencja. Był taki gęsty i ciężki, w przeciwieństwie do Carmexa w tubce, który jest jak lekki, bezbarwny błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńmam w tubce, jest ok ale rewelacji nie ma:)
OdpowiedzUsuńgratuluje wspolpracy tez taka nawiaząłam:)
carmex <3
OdpowiedzUsuńAkurat idealnie się sprawdzi na moje przesuszone usta. Jutro idę go kupić. ;)
OdpowiedzUsuńpostanowiłam, ze jednak zrobię taga
OdpowiedzUsuńTell Me About Yourself Award
wkrótce na moim blogu
ja wolę pomadkę z kamforą i miętą Lovely
OdpowiedzUsuńp.s. zapraszam na rozdanie kosmetyków Under Twenty :)
Działanie ma bardzo podobne do Natural lip Balm Lovely, jednak porównania nie mam. Jak moj sie skonczy to chyba sprubuje Carmexa bo opis rowniez zachecajacy
OdpowiedzUsuńlubię carmex, choć od sztyftu wolę tubkę. :)
OdpowiedzUsuńlubie carnmex, ale uwazam, ze sloiczek jest lepszy od sztyftu
OdpowiedzUsuńja też wolę sztyft, moje paznokcie nie cierpią słoiczka, ale co poradzę na to,że moje usta kochają carmex w słoiczku?:D
OdpowiedzUsuń