wtorek, 12 lipca 2011

Miss sporty Clubbing Colours 105

Witam.
Dzisiaj o jednym lakierze z serii Miss Sporty Clubbing Colours.


Ogólnie seria przypadła mi do gustu i miałam o niej całkiem dobre zdanie, dopóki nie spróbowałam z lakierem brokatowym (mam dwa, na pierwszy ogień poszedł jaśniejszy, został jeszcze ciemny róż- 402).


Zacznę od pozytywów.
Napisane jest quickdry i tak jest- lakier schnie bardzo szybko i po nałożeniu wszystkich warstw dobrze prezentuje się na paznokciu, plusem może być również cena, która waha się między 5-7 zł. Tzn. w porównaniu do całej kolekcji, która jest warta ceny. Ma dość szeroki pędzelek, który ułatwia aplikację.
Minusy to wodnista konsystencja, w niektórych miejscach po nałożeniu pierwszej warstwy wyglądało jakbym pomalowała pół paznokcia bezbarwnym z brokatem, a pół różowym. Po drugiej warstwie (gdzie trzeba naprawdę dużo nakładać) paznokieć wyglądał dobrze.
Nawet kilka godzin po wyschnięciu paznokieć nie jest odporny na uszkodzenia, wystarczy delikatnie uderzyć o jakiś kant i robią się rysy.
Również zaczął dość szybko odpryskiwać, był ciężki do zmycia w przeciwieństwie do innych lakierów z tej serii.

1 komentarz:

  1. Kolor fajny ale szkoda ze nie jest trwaly....bo lubie takie odcienie:)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Cieszę się, że chcesz skomentować mój post.
Jeżeli chcesz mnie zaprosić na swojego bloga- zrób to, ale nie w formie spamu, zwróć też uwagę na treść postu.
Jeżeli dodałaś mnie do obserwowanych i chcesz, żebym również to zrobiła- wystarczy napisać.

Pozdrawiam.