sobota, 10 września 2011

23. My secret puder brązujący.

Witam.
Dzisiaj na tapecie puder brązujący My Secret 01.


Jak widać opakowanie już swoje przeszło, ale puder ma ze dwa lata i zdążyło się trochę porysować.
Opakowanie: 8,5g. Mocne i trwałe, puder odporny na upadki.
Konsystencja: Lekko kremowa.
Zapach: Delikatny, raczej neutralny. Nie przeszkadza.
Aplikacja: Bardzo łatwa przy pomocy pędzla, nie nałożymy zbyt dużej ilości produktu. Jednak gąbeczką nie polecam.
Wydajność: Jak wspomniałam puder ma +/- dwa lata i jak widać trochę go jeszcze zostało.
Kolor: Jest dość jasny, pięknie podkreśla opaleniznę. 

Zdjęcia na wewnętrznej stronie ręki, mam nadzieję, że coś widać.
Drobinki: W opisie producenta są, jednak na twarzy praktycznie ich nie widać. Współgrają z opalenizną, natomiast po kilku minutach są niewidoczne, co mnie bardzo cieszy.
Trwałość: Dobra, wytrzymuje spokojnie kilka godzin zanim wrócę do domu, potem wymaga małych poprawek.
Cena: Regularna to około 9/10 zł, natomiast teraz jest w promocji za bodajże 7 zł.

Podsumowując- za taką cenę świetny produkt, niewątpliwie znajdziemy lepsze, ale nie w takim przedziale cenowym. ;)
Swoją drogą na paznokciach mam nowy lakier Essence, ostatnio byłam na lakierowych (i nie tylko!) zakupach, ale wszystko pokażę pod koniec miesiąca tak jak zużycia itd. ;)

Widzieliście wczorajsze Rozmowy w toku?
Temat: Nie zmywam tapety przez 2 tygodnie!
Porażka...

Pozdrawiam!

edit:

Miły początek dnia-wygrałam rozdanie ;)
lakier Catrice (270 It Blue my mind!), pachnący lakier z różanej kolekcji Wibo (nr 4), maseczka do włosów słabych Biovax (20ml), próbka BB kremu Skinfood (Aloe Sun BB Cream nr1) oraz notatnik w kształcie gruszki, który również znacie z Ebay'owego przeglądu tygodnia :)


18 komentarzy:

  1. ładny delikatny efekt ;) chyba dopisze go sobie do wish listy ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wygląda, będę musiała się za nim porozglądać :)
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ten temat w rozmowach w toku. Coś strasznego. Jak ta cera ma oddychać, nie wspominając o regeneracji w nocy. ;o Pudru nie miałam, ale na pewno kiedyś przetestuję. :)
    Gratulacje. : D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój mi się skończył, a ten co mam jest kiepski więc może ten wypróbuję;)
    http://artgalleryana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt, może wypróbuję
    u-majorki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie wygląda:O nawet nie wiedziałam, że MS ma pudry brązujące. Jak tylko dotknę denka w swoim aktualnym to ten będzie mój ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nie mialam okazji wyprobowac
    pozdrawiam
    xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam go kiedyś, dla mnie jest bardzo dobry :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za ostrzeżenie z Viperą. Ogólnie ten Top Coat z Essence to u mnie koszmar. Jest tyle dla niego pozytywnych komentarzy, ale u mnie coś jest z nim nie tak. Strasznie zgęstniał i teraz gdy pomaluję na jakiś lakier ten Top Coat, to strasznie "rozmięka" mi ten lakier pod spodem. Nie dość, że schnie długo, to jeszcze na dodatek potrafi robić nieestetyczne pęcherzyki powietrza, więc ja nie polecam. Na szczęście niedługo go wykończę i będę miała spokój. Jak na razie szukam jakiegoś dobrego Top Coat'u, ale coś nie mogę nigdzie znaleźć. :(

    Zauważyłam, że już kilka kosmetyków które zrecenzowałaś działają u mnie tak samo albo podobnie. : D

    OdpowiedzUsuń
  10. oo muszę sobie taki kupić.. Jak zrobiłaś te odnośniki u góry bloga : strona glowwna współpraca itp. ? Jak byś mogła to odpisz..

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie używam pudrów brązujących. Jednak widzę wiele pochlebnych opinii na temat tego pudru.

    OdpowiedzUsuń
  12. wyniki konkursu na mojej stronie ;)
    enchaaanel.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyspieszacz jest fajny. Teraz zostało mi mniej niż pół buteleczki, bo niestety go rozlałam, ale sprawuje się dobrze. Przyspiesza wysychanie tak jak obiecuje producent, ale nie widzę, żeby paznokcie się po nim jakoś specjalnie "mega błyszczały" jak to także napisał producent.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje się być ciekawy;)
    Obserwuję;)
    yvonnes-star.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, w opakowaniu jest już mała pipetka, którą po prostu dajesz kropelkę na paznokieć i po sprawie. : D Bardzo przydatna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakby mnie moja wychowawczyni zobaczyła w pudrze to byłoby naprawdę ciekawie.
    W skrócie, klasa maturalna. No tak. Ja po prostu lubię narzekać, ale wiem, że muszę i dam radę, ty też, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Cieszę się, że chcesz skomentować mój post.
Jeżeli chcesz mnie zaprosić na swojego bloga- zrób to, ale nie w formie spamu, zwróć też uwagę na treść postu.
Jeżeli dodałaś mnie do obserwowanych i chcesz, żebym również to zrobiła- wystarczy napisać.

Pozdrawiam.