Witam.
Tak jak pisałam w dzisiejszym poście o zużyciach-podjęłam nową współpracę.
Mowa o firmie Synesis, która części z Was jest zapewne znana.
Tworząc SYNESIS zależało mi – jak każdej kobiecie – na działaniu kosmetyków. Nie na innych aspektach, kolorach, efektownych migotkach, lecz na działaniu. Stąd zdecydowałam, że na zawsze SYNESIS będzie synonimem rzetelnego działania kosmetyków dla każdej kobiety.
Postanowiłam używać wyłącznie najbardziej efektywnych składników, ciągle poszukiwać nowych surowców, sprawdzać je, eksperymentować i pojmować symbiozę działania różnych składników równocześnie. Ostatecznie penetrować wszelkie dostępne rynki i plantacje w poszukiwaniu składników najciekawszych i dotychczas nieodkrytych.
Tej filozofii trzymam się każdego dnia do dzisiaj. A łącząc te składniki, już w samej nazwie każdego mojego produktu SYNESIS, pokazuję ilość efektywnie działających składników.
Stąd każda kobieta może dostrzec, ile ich działa równocześnie na jej korzyść.
Tworząc SYNESIS zależało mi – jak każdej kobiecie – na działaniu kosmetyków. Nie na innych aspektach, kolorach, efektownych migotkach, lecz na działaniu. Stąd zdecydowałam, że na zawsze SYNESIS będzie synonimem rzetelnego działania kosmetyków dla każdej kobiety.
Postanowiłam używać wyłącznie najbardziej efektywnych składników, ciągle poszukiwać nowych surowców, sprawdzać je, eksperymentować i pojmować symbiozę działania różnych składników równocześnie. Ostatecznie penetrować wszelkie dostępne rynki i plantacje w poszukiwaniu składników najciekawszych i dotychczas nieodkrytych.
Tej filozofii trzymam się każdego dnia do dzisiaj. A łącząc te składniki, już w samej nazwie każdego mojego produktu SYNESIS, pokazuję ilość efektywnie działających składników.
Stąd każda kobieta może dostrzec, ile ich działa równocześnie na jej korzyść.
Otrzymałam do testów krem z kwasami AHA z dziesięcioma aktywnymi składnikami, który ma być ratunkiem dla skóry z przebarwieniami.
Idealny jak dla mnie, zobaczymy tylko jak będzie z efektami. ;)
Oraz perfumy São Tomé- Indywidualizm, nietuzinkowość, , niezależność.
Z opisu raczej pasują. Nie wiem jak pachną, ponieważ niestety nic nie czuję z powodu choroby, ale koleżanka stwierdziła, że to ładny, słodki zapach.
Recenzje niedługo.
Jutro spodziewajcie się recenzji różu Quiz-wszystko już gotowe, ale byłby to dziś trzeci post, więc nie będę Was zamęczać. ;)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
ja testowałam ten z kwasami AHa, miałam pełnowymiarowe opakowanie, bardzo sobie go chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńgratuluje wspolpracy, czekam na opinie
OdpowiedzUsuńja nie testowałam żadnego z tych produktów, ale skoro te perfumki są słodkie, to muszą naprawdę być śliczne. :)
OdpowiedzUsuńgratki!
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego kremu :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam te kosmetyki do testów :)
OdpowiedzUsuń