Witam.
Dzisiaj kolejny lakiery z serii Miss Sporty Clubbing Colours.
Były już dwa-oba w odcieniu różu, teraz czas przejść na ciut ciemniejsze.
Dziś na tapecie nr 346, który obok 347 jest moim ulubieńcem.
Tutaj widać rzeczywisty kolor lakieru, który niestety z aparatem nie współpracuje i barwi się na niebiesko:
Na paznokciach wygląda tak (paznokcie są moje, po prostu zdjęcie ma ze dwa tygodnie, więc nie dziwcie się, że są dwa razy krótsze niż w poprzedniej notce :P):
Pędzelek, podobnie jak w pozostałych lakierach serii:
W tle mój kot obserwujący miasto.
Pędzelek: Gruby, szeroki, krótki i zaokrąglony na końcu. Naprawdę idealnie się nadaje.
Schnięcie: Schnie bardzo szybko, zresztą tak jak obiecuje producent.
Konsystencja: Zauważyłam, że w tej serii ciemniejsze lakiery są gęstsze. Ten nie jest ani za gęsty, ani za rzadki, ale konsystencję ma bardziej zbliżoną do gęstej.
Krycie: Pierwsza warstwa kryje bardzo dobrze, druga to tylko formalność. Na zdjęciach mam jedną warstwę.
Trwałość: Zwykle 3 dni, rekord to około 5-6 w stanie idealnym.
Cena: Między 5-6 zł.
Wydajność: Wiadomo, jak w przypadku lakierów. ;) Starcza na długo.
No i przyszła paczuszka od Pierniczkowej:
To co misie lubią najbardziej, czyli lakiery ;D
Maska do wlosów.
Próbki BB kremów.
Przestrzenny notes w kształcie gruszki. ;)
Pozdrawiam!
kolor tego lakieru mi się jakoś nie podoba
OdpowiedzUsuńnotes przeswietny:)
OdpowiedzUsuńWow , piekny kolor.
OdpowiedzUsuńfajny wpis.
OdpowiedzUsuńmam ten sam kolor, ale nie wiem czemu u mnie nosi numerek 330. niestety według mnie ten mój jest za gęsty. :(
OdpowiedzUsuńFajny odcień tego lakieru (dla mnie taki bardzo letni :))Fajna ta gruszka! :)
OdpowiedzUsuńPS Dodaję do obserwowanych :)
Masz rację. Byłam dziś w rossmannie i zobaczyłam, że ty masz inny kolor. Ja mam bardziej miętowy i lekko jaśniejszy. A tego mojego nigdzie nie widać.
OdpowiedzUsuń